„Czerwone słoneczko”Czy Katowice będą miały nową tradycję?

Podziel się:

fot.Śląskie Kamienice S.A.

Znana wśród powstańców śląskich piosenka „Czerwone słoneczko” już od 04.06 pełni rolę melodii „ku pokrzepieniu serc”. Odtwarzana codzienne przed zachodem słońca, na kształt małego hejnału, przypomina mieszkańcom Śląska o tym, że nawet w tak trudnych czasach jak obecna pandemia powinni się wspierać i trzymać razem.

„To będzie coś czego jeszcze w Katowicach nie było” – tak o swojej niezwykłej akcji mówią jej pomysłodawcy. Wszystko zaczęło się od wyjątkowego mini-koncertu, który miał miejsce na balkonie w jednej z zabytkowych kamienic mieszczącej się przy pl. Wolności 2 w Katowicach. W czasie zagrożenia koronawirusem, który szczególnie dotkliwie dotyka Górny Śląsk zorganizowanie tej niecodziennej atrakcji było nie lada wyzwaniem. Jednak dzięki mobilizacji i chęci niesienia wsparcia i otuchy – udało się.

Zanim hejnał zaczął rozbrzmiewać na całą okolicę, 4.06 odbył się inauguracyjny recital słynnego akordeonisty – Marcina Wyrostka, który dzięki profesjonalnemu nagłośnieniu i w towarzystwie gry świateł zaprezentował utwór, który ma sprawić, że na twarzy słuchaczy pojawi się uśmiech. „Kocham muzykę, dlatego bez wahania zgodziłem się wziąć udział w tej ciekawej akcji. Na razie nie możemy gromadzić się by wspólnie móc celebrować muzyczne wydarzenia, ale to nie przeszkodziło nam w tym, aby z piosenką wyjść do ludzi i dać wszystkim trochę radości” – mówi artysta. To prawda. Na wzór „balkonowych koncertów” spontaniczne aranżowanych przez mieszkańców Włoch, czerpiąc z śląskiej historii oraz z chęci stworzenia czegoś wyjątkowego, katowiczanie (i nie tylko) mogli na chwilę odetchnąć.

„Nie chcieliśmy, aby na jednym koncercie się skończyło. Dzięki uprzejmości i zaangażowaniu Marcina udało nam się stworzyć nową wersję „Czerwonego słoneczka”, która na akordeonie brzmi naprawdę wspaniale. Postanowiliśmy ją zarejestrować i dzięki temu jesteśmy w stanie dzielić się z nią z mieszkańcami i turystami każdego dnia” – mówi Ofka Piechniczek, współpomysłodawczyni projektu – Należy nadmienić, że miejsce atrakcji również nie jest przypadkowe. Jest nim monumentalna, wyróżniająca się na tle innych budynków kamienica z końca XIX wieku, która znajduje się przy placu Wolności w Katowicach, będącego obszarem przestrzeni publicznej o znaczeniu reprezentacyjnym”.

Można pokusić się o stwierdzenie, że w sposób przemyślany zestawiono tutaj historię ważną dla regionu z aktualną sytuacją w kraju. Jest to wyjątkowa atrakcja promująca Katowice – a dla mieszkańców – chwila z muzyką gwarantującą uśmiech na twarzy. Całe to zamieszanie to sprawka Spółki Śląskie Kamienice S.A. zajmującej się m.in. renowacją niszczejących budynków w śląskich miastach.

Śląskie Kamienice S.A.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.