Kowalczyk, Szroeder, Włosok, Siwiec, Woronowicz, Frycz, Chabior w wyjątkowej sesji do filmu „Jak zostałem gangsterem.Historia prawdziwa,, !

Podziel się:

fot. Paweł Jaszczuk

Tęsknicie za analogowymi latami 90-tymi? Z łezką oku wspominacie ortaliony, fryzury typu „krótko z przodu, długo z tyłu” i aparaty-małpki z fleszami? Dziś dzięki zbliżającej się premierze „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa” (film w kinach 3 stycznia) w reżyserii Macieja Kawulskiego prezentujemy mały powrót do przeszłości.

 Dresy, wzorzyste koszule, skórzane kurtki, szemrane plenery i sporo krwi. Zobacz zdjęcia, na których Marcin Kowalczyk, Natalia Szroeder, Natalia Siwiec, Tomasz Włosok, Adam Woronowicz, Jan Frycz, Janusz Chabior to polscy mafiozi i ich kobiety w stylizacjach, które zachwycą miłośników modowego recyklingu. Autorem zdjęć jest Paweł Jaszczuk.

„Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa” to nowość w polskim kinie – ballada gangsterska okraszona sporą ilością humoru, jak mówi odtwórca głównej roli, Marcin Kowalczyk. Produkcja, która zmieni popularne postrzeganie polskiej mafii,  to drugi film Macieja Kawulskiego, którego debiutancki „Underdog” przyciągnął do kin ponad 900 tysięcy widzów.

 

– Oglądałem alfabet mafii, jak byłem w gimnazjum, i pamiętam tylko, że „tam, gdzie kończą się reguły, to zaczyna się Pruszków”. Pamiętam, jak w kwiecistej koszuli „Pershing” tańczył na jakiejś dyskotece. I taką miałem wizję tej polskiej mafii, tych lat 90., tego przepychu, tych kolorowych koszul –  właśnie tej kwiecistej bezwzględności. I tak ją sobie wyobrażałem. Na początku miałem problem z tym, żeby zobaczyć siebie w roli gangstera, szczególnie że daleko mi do wizerunku kogoś, kto może wzbudzać strach. Jednak Maciej Kawulski tłumaczył nam, że ci najsilniejsi gangsterzy to nie byli ci, którzy spuszczali łomot innym, tylko ci, którzy nie bali się tego łomotu dostawać i zawsze wstawali. Byli bezwzględni, brutalni, nie wahali się sięgnąć po broń. To byli zwykli młodzi mężczyźni, których na ulicy raczej by się nikt nie przestraszył. – mówi Tomasz Włosok, który w filmie gra Waldena, najlepszego przyjaciela głównego bohatera.

 

Zobacz zwiastun

 „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa” to film o przyjaźni i miłości w czasach, w których pozwolenie sobie na emocje może okazać się tragiczne w skutkach. W życiu Bohatera liczą się tylko dwie osoby – najbliższy przyjaciel i ukochana kobieta, a światem jego interesów rządzi przemoc. Akcja filmu zaczyna się w latach 70-tych – już wtedy młody Bohater wie, że adrenalina smakuje bardziej niż mleko w proszku. Z czasem odkrywa też pragnienie pieniędzy, władzy i bycia ponad prawem. Rozpoczyna się transformacja, a jego gangsterski talent rozkwita. Wspólnie z przyjacielem buduje własną armię. Oparta na faktach historia Bohatera po raz pierwszy pokazuje prawdziwe oblicze polskich mafiosów: zaczynali w kreszowych dresach i stworzyli organizację przestępczą, która przez chwilę panowała nad całym krajem. Finał tej historii nie został jednak napisany pociskami i krwią – czasem słowo rani mocniej niż kula, a miłość i przyjaźń mogą być lekarstwem, nawet w najbardziej okrutnych rękach.

Oficjalnymi utworami promującym film są   „Ołów” Muńka Staszczyka oraz „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa” w wykonaniu Tymka ft. Kasta.

W filmie „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa” główną rolę gra Marcin Kowalczyk („Jesteś  Bogiem”, „Hardkor Disco”). Partnerują mu: Tomasz Włosok, który gra Waldena, najbliższego przyjaciela oraz Natalia Szroeder w roli Magdy, ukochanej Bohatera. Dla świetnie znanej ze sceny fonograficznej wokalistki jest to debiut na dużym ekranie. W pozostałych rolach: Natalia Siwiec, Józef Pawłowski, Mateusz Nędza, Waldemar Kasta, Piotr Rogucki, Anna Krotoska oraz tak uznane nazwiska świata filmu, jak Jan Frycz, Janusz Chabior i Adam Woronowicz.

W księgarniach dostępna jest już dostępna książka „Jak zostałem gangsterem” – to nie obliczona na zysk „spowiedź” skruszonego bandziora. Tym razem anonimowy gangster, który ani myśli iść na emeryturę, wyłuskuje w wywiadzie z Krzysztofem Gurecznym tajniki swojej roboty, dobijając swego rozmówcę brutalnością szczegółów. Czytelnik wyniesie z tej konwersacji zaktualizowany obraz mafijnego światka okraszony anegdotami z „branży” i niebanalnym poczuciem humoru.

(pras.)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.