“Tylko Jeden” ogromne emocje i niespodziewany zwrot akcji !

Podziel się:

fot.Polsat

W czwartym odcinku nowego reality show Telewizji Polsat “Tylko Jeden”, widzowie byli świadkami niespodziewanego zwrotu akcji, a cotygodniowa walka o pozostanie w programie dostarczyła ogromnych emocji.

Bartek „Clark Kent” Gładkowicz stoczył niesamowity bój z samym sobą w czwartym odcinku „Tylko Jeden”. Bydgoszczanin musiał w tydzień zrzucić aż 12 kilogramów, by móc stanąć do walki z Piotrem „Ledą” Walawskim. Zwyciężył ten drugi, ale jego rywalem wcale nie był Gładkowicz…

Wchodząc do domu fightera Bartek Gładkowicz wiedział, że musi zrzucić kilkanaście kilogramów, by walczyć w narzuconym przez producentów show limicie do 81,5 kg. Treningi, kąpiele we wrzątku, wypacanie wody w polimerowym stroju do sauny i głodówka to próby, którym nie sprostałby Superman, a co dopiero jego alter ego Clark Kent. Noszący ten przydomek Bartek obszedł się smakiem nie tylko przy kulinarnym konkursie Blanki Lipińskiej o tytuł najlepszego kucharza wśród uczestników „Tylko Jeden”. Na ceremonii ważenia dowiedział się, że nie zrobił wagi i zamiast walczyć z Piotrem Walawskim, wyleciał z programu.

W czasie gdy pozostali uczestnicy ciężko trenowali z legendą Strongman – Mariuszem Pudzianowskim, trwały gorączkowe poszukiwania nowego rywala dla rozwścieczonego takim obrotem spraw Walawskiego. Charakterny „Leda” ostatecznie wszedł do klatki, gdzie czekał na niego sprowadzony w trybie awaryjnym Paweł Kiełek. Olsztynianin, który był jednym z faworytów programu odpadł w pierwszym odcinku i tym razem także musiał uznać wyższość rywala.

(pras.)

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.