Europa FC – Legia Warszawa 0:0 Vuković po meczu wynik jest niezadowalający.

Podziel się:

fot.Łukasz Nowak

Na pewno wynik nas nie zadowala. Chcieliśmy wygrać to spotkanie i być bliżej awansu, niż jesteśmy w tej chwili. Nadal jednak wszystko zależy od nas. Postaramy się udowodnić fakt, że jesteśmy lepszą drużyną.

– Dziś widać było, że Europa FC dobrze czuje się na swoim boisku. Pokazali, że w piłce wszystko jest możliwe. Brakowało nam tego, czego potrzebujemy. Wszystko jest inaczej, jeśli gra się o coś, a nie w sparingach.

– Liczę na to, że drużyna z każdym meczem będzie wyglądała lepiej. Pod względem wychodzenia na pozycje, rozgrywania piłki – to będzie na lepszym poziomie. To nie jest wynik budujący, ale to, jak zawodnicy pracują, jest dla mnie uspokojeniem, że dojdziemy do swojego celu.

– Badania potwierdzą, jakiej kontuzji doznał Vamara Sanogo, ale niestety wygląda ona na poważną. Ból i jego zachowanie o tym świadczą.

– Europa FC zaprezentowała wielki charakter. Walczyli o każdy centymetr boiska i pokazali, że czują się dobrze na swoim boisku. Mieli tą przewagę. Nie zaskoczyli nas, ponieważ widzieliśmy ich w poprzednich meczach. Nie jest to zły zespół, ale w Warszawie wszystko się rozstrzygnie.

– Nie chciałbym zwalać na murawę. W Warszawie to my będziemy mieli przewagę naturalnej murawy i własnych kibiców. Oczekuję znacznie lepszych występów z naszej strony.

Europa FC – Legia Warszawa 0:0 (0:0)

 

EUROPA FC: Coleing – Ayew, Gonzalez Casado, Jimenez Sanchez, Jolley – Velasco Salazar (Suarez Arbelo 81’), Yahaya, Alex Quillo (Rosa 59’), Walker – De Barr (Gallardo Valdes 87’), Rico Dominguez
Rezerwowi: Munoz, Portilla Rodriguez, Gallardo Valdes, Olivero, Yome, Marco Rosa, Suarez Arbelo

 

LEGIA: Majecki – Vesović, Remy, Wieteska, Jędrzejczyk – Gvilia, Martins – Novikovas, Carlitos, Nagy (Agra 75’) – Sanogo (Kulenović 45’)
Rezerwowi: Cierzniak, Jodłowiec, Lewczuk, Antolić, Agra, Stolarski, Kulenović

 

Żółte kartki: Salazar (61’), Yahaya (83’)

 

Sędzia główny: Alex De Albuquerque Troleis

(pras.)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.