Kraków: Protest przeciwko tureckiej inwazji na Rożawę

Podziel się:

Fot. własne

 Antywojenne przemówienia i okrzyki, kurdyjskie pieśni oraz tabliczki i transparenty z wyrazami solidarności z Rożawą – tak wyglądała krakowska demonstracja przeciwko tureckiej inwazji na syryjski region zamieszkały przez Kurdów. Demonstracja zorganizowana przez środowiska anarchistyczne odbyła się przed konsulatem Stanów Zjednoczonych.

 Około 200 osób zebrało się w piątek wieczorem przed konsulatem Stanów Zjednoczonych w Krakowie, aby zaprotestować przeciwko tureckiej inwazji na Rożawę – kurdyjskie quasi-państwo w północnej Syrii. Demonstracja została zorganizowana przez grupy anarchistyczne i to głównie ich reprezentanci zabierali głos.

 Jeden z przemawiających, Wojtek, zaznaczył, że to członek NATO atakuje inny kraj oraz bombarduje szkoły i szpitale. Jednak krytykował nie tylko Turcję. „Stany Zjednoczone ponoszą ogromną odpowiedzialność za to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie” – powiedział. Mówił w tym kontekście o amerykańskiej inwazji na Irak z 2003 roku, która doprowadziła do wzrostu terroryzmu w regionie, a także o wspieraniu podczas wojny domowej w Syrii przez Waszyngton „umiarkowanych bojowników islamskich”, o których powiedział: „Oni również byli terrorystami”.

Podczas demonstracji odczytano również stanowisko tureckich anarchistów sprzeciwiającej się inwazji. „Rządzący bez cienia zażenowania mówią o pokoju. Pokojem nazywają bezwstydnie prowadzoną dla własnego interesu wojnę. W operacji pod nazwą >>Źródło Pokoju<< na pierwszy front rzucono samoloty i żołnierzy. Rozpoczęto naloty, które nie dzielą na lepszych i gorszych, cywili i żołnierzy” – zaznaczono.

Głos zabrała także specjalistka od spraw kurdyjskich Joanna Bocheńska, a także Amed, Kurd mieszkający w Polsce, który porównał obecną sytuację w Rożawie do sytuacji sprzed 5 lat, kiedy Kurdowie prowadzili walkę z terrorystami z Państwa Islamskiego. „To wszystko jest za pomocą, za pełnym wsparciem prezydenta (Stanów Zjednoczonych Donalda – przyp. red.) Trumpa. Jak wiadomo, prezydent Trump, jednym słowem…, on też nam wbił nóż w plecy – pomagał, a na końcu dał zielone światło (prezydentowi Turcji Recepowi – przyp. red.) Erdoğanowi na atak na Kurdów” – dodał.

Podczas demonstracji padały również antywojenne okrzyki, takie jak „Kraków, Rożawa – wspólna sprawa!”, „Solidarność naszą bronią!”, czy „Solidarni z Kurdystanem, przecz z tyranem Erdoğanem”.

Turecka operacja w Syrii

Na początku października Donald Trump zdecydował o wycofaniu sił amerykańskich z terenów syryjskich zamieszkałych przez Kurdów. 9 października na te tereny wkroczyło wojsko tureckie. W obliczu inwazji Kurdowie zawarli porozumienie z armią syryjską, która ma im pomóc w wyparciu Turków z Rożawy. 17 października zawarto zawieszenie broni, w wyniku którego Kurdowie mają wycofać się z kontrolowanego terytorium. Na tych terenach Turcja chce utworzyć strefę osadniczą dla uchodźców, którzy wcześniej opuścili kraj z powody wojny domowej.

(mat.włas.)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.