Siatkarska Liga Mistrzów. PGE Skra Bełchatów uległa Belgom.

Podziel się:

fot.twitter

W swoim pierwszym spotkaniu w tegorocznej Lidze Mistrzów PGE  Skra Bełchatów musiała uznać wyższość drużynie prowadzonej przez Roberto Piazzę i ulegał Greenyardowi Maaseik 0:3.

W pierwszych akcjach mistrzowie Polski grali z rywalami równo, to w kolejnych to Belgowie odskoczyli polskiej drużynie. To efekt dobrego bloku Greenyardu, a niestety często nadziewał się na niego Artur Szalpuk. Do tego Belgowie dołożyli dobrą zagrywkę i stworzyli sobie przewagę. Co prawda w końcówce PGE Skra nawiązała jeszcze walkę, ale szybko ponownie została sprowadzona do parteru i przegrała 21:25.

W drugiej partii PGE Skra znów nie potrafiła pokazać swojej siły. Co prawda PGE Skra grała nieco lepiej na zagrywce, bo asa zaserwował Karol Kłos, ale dzięki dobremu serwisowi to Greenyard zyskał przewagę (5:11). PGE Skra zaczęła jednak prezentować lepszą siatkówkę i wyrównała 13:13. Co z tego, skoro Greenyard znów prezentował się lepiej: blokował ataki siatkarzy PGE Skry, był skuteczniejszy i to przełożyło się na wynik. Belgowie wygrali 25:22 i byli coraz bliżej zwycięstwa w całym spotkaniu.

Lepiej bełchatowianie prezentowali się w trzeciej partii, w której zyskali trzypunktową przewagę. Grali bardziej regularnie, zdobywali punkty atakiem i wreszcie wykorzystywali dobre przyjęcie. Niestety przyszedł czas, kiedy to Greenyard dogonił gości i… zaczął dominować. PGE Skra zdołała się podnieść i w końcówce wyrównała stan meczu dzięki kolejnej dobrej zagrywce Szalpuka. Niestety nie udało się utrzymać się dobrej gry i bełchatowianie przegrali pierwsze spotkanie Ligi Mistrzów w tym sezonie.

Greenyard Maaseik – PGE Skra Bełchatów 3:0
Sety: 25:21, 25:22, 29:27
Greenyard: Blankenau, Maan, Grozdanov, Cox, Pupart, Tammemaa, Dronkers (libero) oraz Baetens, Peeters
PGE Skra: Łomacz, Ebadipour, Kłos, Wlazły, Szalpuk, Kochanowski, Piechocki (libero) oraz Teppan, Droszyński

(SB.)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.