Ogromna niespodzianka w Krakowie! Cracovia bliżej utrzymania
fot.Łukasz Nowak/iln24.pl
Już w pierwszym meczu 31. kolejki PKO Ekstraklasy mieliśmy ogromną niespodziankę. Walcząca o utrzymanie Cracovia, rozgrommiła Górnika Zabrze 5:0.
W tym sezonie, Cracovia walczy o utrzymanie, a Górnik bije się o eliminacje Ligi Konferencji. Jednak na boisku nie było widać różnicy, a wręcz można było odnieść wrażenie, że to „Pasy” są czołową drużyną Ekstraklasy.
Cracovia świetnie zaczęła i ustawiła mecz pod swoje dyktando. Już w 4. minucie, po rzucie rożnym, głową, do siatki trafił Patryk Makuch.
10 minut później, napastnik Cracovii mógł podwyższyć wynik, ale trafił w słupek.
Jednak w końcówce pierwszej połowy, krakowianie zdołali zdobyć kolejną bramkę. Właściwie zrobił to Rafał Janicki, który pokonał własnego bramkarza.
W drugiej połowie Cracovia nie zamierzała spuszczać z tonu i szybko podwyższyła prowadzenie. W 53. minucie, Soichiro Koziki próbował wybić piłkę wślizgiem, ale zrobił to tak niefortunnie, że podał do Otara Kakabadze, który trafił do siatki.
Cracovia miała swój dzień i się nie zatrzymywała. W 68. minucie, Karol Knap wrzucił piłkę z autu, w pole karne, a głową, do siatki trafił Kamil Glik. W końcówce, wynik ustalił Janni Atanasov i „Pasy” zdobyły bardzo ważne 3 punkty w walce o utrzymanie w PKO Ekstraklasie.
Cracovia – Górnik Zabrze 5:0
Gole: Makuch (4.), Janicki (42. samobójczy), Kakabadze (53.), Glik (68.), Atanasov (85.)
Żółte kartki: Rakoczy, Rózga, Atanasov – Lukoszek, Ennali
Czerwona kartka: Ennali (80. za drugą żółtą)
Cracovia: Hrosso – Ghiță, Glik, Skovgaard – Kakabadze, Sokołowski (86. Maigaard), Knap (70. Atanasov), Ólafsson (86. Jaroszyński) – Makuch, Källman (86. Bochnak), Rakoczy
Trener: Dawid Kroczek
Górnik: Bielica – Sekulić (76. Olkowski), Szcześniak, Janicki, Janża (46. Kozuki) – Rasak, Pacheco (76. Nascimento) – Lukoszek, Czyż (25. Podolski), Ennali – Kapralik (46. Musiolik)
Trener: Jan Urban
(autor:Michał Przybycień)