Liga Narodów 2024 siatkarzy. Francja wygrywa turniej, Polacy z brązem!
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pixabay.com/TaniaVdB
Łódź: Polska zajęła 3. miejsce w Lidze Narodów w Piłce Siatkowej Mężczyzn. W „małym finale” pokonała Słowenię 3:0. Natomiast turniej wygrała Francja, pokonując w finale Japonię 3:1.
Wyrównany pierwszy set
Pierwszy punkt meczu zdobyła Słowenia, następne dwa Polska, a potem na tablicy widniał remis lub 1-punktowe prowadzenie jednej z drużyn. Po raz pierwszy 2-punktowa przewaga wystąpiła przy stanie 15:13 dla Słowenii. Wówczas Nikola Grbić poprosił o przerwę. Mimo niej, po powrocie na parkiet Słoweńcy zdobyli kolejny punkt. Następnie przez chwilę utrzymywali przewagę 2-3 punktów, potem Polacy zniwelowali ją do 1 punktu (19:18). Wówczas Gheorghe Crețu poprosił o przerwę.
Po powrocie do gry, Słoweńcy popełnili błąd i na tablicy pojawił się remis. Potem przez chwilę obie drużyny miały po tyle samo punktów, lub Słowenia miała „oczko” przewagi. Jednak Słoweńcy zdobyli punkt na 23:21 i N. Grbić znów poprosił o czas dla swojej drużyny. Po niej, „Biało-Czerwoni” zdobyli 2 „oczka”, a wtedy G. Crețu poprosił o kolejną przerwę. Po powrocie na parkiet, Słowenia zdobyła punkt, a potem Polska. Oznaczało to, że o wygranej seta musiała zdecydować przewaga 2 punktów. Zdobyła je Polska, i wygrała 26:24.
Polska dominacja w drugim secie
Na początku drugiego seta Polska objęła prowadzenie 4:1, potem Słowenia zdobyła 2 punkty. Początkowa część partii upłynęła pod znakiem prowadzenia „Biało-Czerwonych”, chwilowo 4-punktowego (8:4), jednak głównie 2- i 3-punktowego. Przy stanie 11:8, szkoleniowiec Słoweńców poprosił o przerwę. Jednak po niej Polacy utrzymywali co najmniej 2-punktową przewagę, którą powiększali. Od stanu 15:11 mieli co najmniej 4 punkty prowadzenia, a od 17:12 – co najmniej 5.
Przy wyniku 18:12 rumuński szkoleniowiec znów poprosił o czas dla swoich zawodników. To jednak nie pomogło im. Końcówka seta została zdominowana przez „Biało-Czerwonych” – z wyniku 19:13 zrobili 22:13. Potem Słoweńcy zdobyli 3 „oczka”, w efekcie czego N. Grbić poprosił o przerwę. Po niej Polacy zwieńczyli dzieło, zdobywając 3 punkty z rzędu i wygrywając partię.
Koniec meczu po 3 setach
Trzeci set zaczął się tak, jak pierwszy. Najpierw Słowenia zdobyła punkt, potem Polska dwa. Ale następnie „Biało-Czerwoni” dołożyli jeszcze dwa „oczka”. Słoweńcy jednak próbowali odrobić straty i udało im się doprowadzić do remisu 7:7. Wówczas serbski szkoleniowiec poprosił o czas dla Polski. Po powrocie na parkiet „Biało-Czerwoni” zdobyli 2 punkty, a potem Słowenia zdobyła kolejne 2. A następnie Polacy zdobyli 4 punkty z rzędu i G. Crețu poprosił o przerwę.
Po wznowieniu gry, Polska zdobyła kolejny punkt. I tylko raz prowadziła przewagą mniejszą niż 4 punkty (14:11). Przy stanie 17:11, G. Crețu znów poprosił o czas. Po przerwie, Słowenia próbowała odrobić straty, ale „Biało-Czerwoni” uciekali rywalom. Pod koniec seta prowadzili głównie 5-6 punktami, a od wyniku 20:14 co najmniej sześcioma. Finalnie, wygrali set 25:17, dzięki czemu zdobyli brązowy medal.
Tegoroczna edycja Ligi Narodów jest piątą, w której Polska stanęła na podium. W l. 2019 i 2022 również zdobyła brąz, w 2021 roku zajęła 2. miejsce, a w ubiegłym roku wygrała turniej.
Francja wygrała finał
Wieczorem odbył się finał turnieju. Japonia zmierzyła się z Francją. W pierwszym secie Francuzi wygrali do 23. Drugi set poszedł gładko Japończykom, wygrali go 7 punktami. W trzecim secie Francuzi przebudzili się i szybko objęli kilkupunktową przewagę. Pod koniec seta Azjaci zaczęli odrabiać stratę, ale zdobyli jedynie 23 punkty. Natomiast czwarty set upłynął pod znakiem lekkiego prowadzenia Europejczyków, które utrzymali do końca, i wygrali również 25:23.
Polska 3:0 Słowenia
(26:24, 25:16, 25:17)
Japonia 1:3 Francja
(23:25, 25:18, 23:25, 23:25)