Zapłakana i roztrzęsiona 9-latka, w piżamie i pantoflach uciekła od nietrzeźwych rodziców
fot.Policja
Policjanci z Tarnowa podczas patrolu natknęli się na 9-letnią dziewczynkę idąca po zmroku zapłakaną w samej piżamie i pantoflach. Dziecko uciekło z domu po awanturze domowej -informuje Sebastian Gleń z małopolskiej Policji.
W czawrtkowy chłodny wieczór policjanci patrolujący w Tarnowie teren miasta zauważyli idącą ulicą małą, spłakaną dziewczynkę. Dziecko szło szło przed siebie z gołymi stópkami w pantoflach, ubrane jedynie w krótką piżamkę. Z powodu przymusowej kwarantanny mieście, widok małej istotki robił jeszcze bardziej przygnębiające wrażenie, wprawiając mundurowych w osłupienie- dodaje Gleń.
Funkcjonariusze ruszyli z pomocą a dziecko zostało ogrzane i owinięte w kurtką jednego z policjantów.
Funkcjonariusze uspokoili roztrzęsioną dziewczynkę. Ustalili, że 9-latka uciekła z domu po tym jak pijany tata wszczął awanturę. Nie mogąc znieść kłótni rodziców opuściła mieszkanie. Miała zamiar znaleźć schronienie w domu swojej cioci- poinformowała policja.
Podczas gdy kolejny patrol interweniował już w miejscu zamieszkania dziecka, gdzie zastał nietrzeźwych rodziców. Potwierdzili oni, że córka podczas kłótni uciekła z domu blisko godzinę temu. Agresywnie nastawione do siebie i policjantów osoby, od których wyczuwalna była silna woń alkoholu zostały zatrzyma i przewiezione na komisariat.
W organizmie matki prawie 1,5 promila alkoholu, a ojca ponad 2,5 promila. Dziecko zostało umieszczone w jednej z placówek opiekuńczych.
O całej sytuacji powiadomiono sąd rodzinny, który z uwagi na stwierdzone zaniedbywanie obowiązków rodzicielskich podejmie decyzję co do dalszego sprawowania opieki nad dzieckiem.
(KWMP)