Dominacja Daniela Tschofeniga w 2. konkursie T.C.S., słabe występy Polaków
Große Olympiaschanze – miejsce noworocznego konkursu. Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pixabay.com/peggy_marco
Niemcy, Garmisch-Partenkirchen: Daniel Tschofenig wygrał noworoczne zawody Turnieju Czterech Skoczni na Dużej Skoczni Olimpijskiej (Große Olympiaschanze, K125, HS 142) i awansował na pozycję lidera Turnieju Czterech Skoczni oraz Pucharu Świata. Najlepszy w Polaków, Paweł Wąsek, był szesnasty.
Noworoczne zawody w „Ga-Pa” cą coroczną tradycją sięgającą 1953 roku. W tym roku w konkursie wzięło udział 5 Polaków: Dawid Kubacki, Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła.
Dyskwalifikacja Zniszczoła, Wąsek szczęśliwym przegranym
Pierwszy z Polaków, A. Zniszczoł, skakał w trzeciej parze. Skoczył 125.5 metrów, uzyskał 112.7 punktów. Skaczący z nim w parze Niemiec Felix Hoffmann wylądował na 124. metrze i zdobył 114.1 punktów. Po kilku minutach pojawiła się informacja o dyskwalifikacji Polaka za nieprzepisowy kombinezon. Niedługo potem na rozbiegu pojawiła się „polska para”. J. Wolny skoczył 114 metry i uzyskał 103.6 punktu. P. Żyła wylądował 6 metrów dalej i zyskał 110.1 punktu. Tylko dzięki zasadom T.C.S., P. Żyła awansował do finału.
Kolejny z „Biało-Czerwonych”, P. Wąsek, uzyskał 127 metrów i 131.1 punktu. Okazał się gorszy od Naokiego Nakamury z Japonii (129.5 metra, 132.7 punktu). Jednak dzięki osiągniętemu wynikowi, Polak na koniec serii był najlepszy ze szczęśliwych przegranych, i awansował do finału.
Nowy rekord skoczni, sensacyjna wygrana nad liderem
Ostatni z Polaków, D. Kubacki, skoczył 121.5 metra i uzyskał 106.4 punktu. Jednak jego rywal z pary, Austriak Michael Hayböck, zdominował rywalizację – 145 metrów i 149.3 punktu. Tym skokiem, pobił rekord skoczni. Co ciekawe, poprzedni, 144 metry, został ustanowiony dokładnie 4 lata temu przez… D. Kubackiego.
Pecha miał Kevin Bickner ze Stanów Zjednoczonych Ameryki. Skoczył 125.5 metra i uzyskał 126.3 punktu. Choć przegrał z Niemcem Phillipem Raimundem (129.5 metra, 129 punkty), to taki wynik dawałby jemu 3. miejsce na liście szczęśliwych przegranych. Jednak Amerykanin podzielił los A. Zniszczoła – został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon.
Z kolei drugi reprezentant S.Z.A., Tate Franz, sprawił sensację. Wylądował na 131. metrze i uzyskał 134.8 punktu. Pokonał tym lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Piusa Paschke z Niemiec. Ten uzyskał odległość o 2 metry krótszą i zdobył 4 punkty mniej, niż rywal. Jednak również awansował do finału – znalazł się wśród szczęśliwych przegranych.
Ogromne szczęście miał z kolei Norweg Marius Lindvik. Skoczył 128.5 metra i zdobył 121.1 punktu. Lepszy od niego okazał się jego rywal, Słoweniec Domen Prevc – 133 metry, 127.1 punktu. Po raz kolejny, Norweg przegrał z rywalem gorszym w klasyfikacji P.Ś. (13. miejsce a 39. miejsce). Jednak dzięki dyskwalifikacji K. Bicknera, został 5. w klasyfikacji szczęśliwych przegranych.
Po pierwszej serii i uwzględnieniu wygranych i szczęśliwych przegranych, prowadził Austriak Daniel Tschofenig (141.5 metra, 151.6 punktu). M. Hayböck był 2., 3. miejsce zajmował Gregor Deschwanden ze Szwajcarii (138 metrów, 145.1 punktu). Najlepszy z Polaków, P. Wąsek był 15., a P. Żyła 29.. D. Kubacki był 45., natomiast miejsce niżej zajął J. Wolny.
Dominacja D. Tschofeniga w drugiej serii
W drugiej serii, P. Żyła skoczył 128.5 metra i zdobył 117.5 punktu. Łącznie uzyskał 227.6 punktów i ostatecznie utrzymał 29. miejsce. P. Wąsek skoczył 132.5 metra i zdobył tyle samo punktów (łącznie 263.6), co na koniec konkursu dało jemu 16. pozycję.
Swój drugi skok zepsuł Słoweniec Žiga Jelar. 20. po pierwszej serii (133 metry, 126.3 punktu), w drugiej skoczył 117.5 metra i zdobył 107 punktów (łącznie 233.3), przez co spadł o 7 miejsc. O tyle samo miejsc spadł Japończyk Ren Nikaido. 6. po pierwszej serii (139.5 metrów, 139.3 punktu), w drugiej skoczył 134 metry i zdobył 129.5 punktu (łącznie 268.8). Z kolei P. Paschke zrehabilitował się za nieudaną pierwszą serię, po której był 16.. W finale uzyskał 143.5 metra i 145.1 punktu (łącznie 275.9), dzięki czemu awansował na 9. miejsce. Awans o 7 lokat zanotował również Norweg Halvor Granerud, 21. po pierwszej serii (133 metry, 125.8 punktu). W finale wylądował na 135. metrze i zdobył 141.3 punktu (łącznie 267.1).
G. Deschwanden i M. Hayböck na koniec zawodów zamienili się miejscami. Szwajcar skoczył 140.5 metra i zdobył 145.2 punktu (łącznie 290.3), a Austriak skoczył 137.5 metra i zdobył 139.7 punktu (łącznie 289.0). Natomiast D. Tschofenig potwierdził dominację – 143 metry i 147.3 punktu (łącznie 298.9) dało jemu zwycięstwo w konkursie.
Sytuacja w klasyfikacjach T.C.S. i P Ś.
Zwycięstwo dało Austriakowi awans na 1. miejsce klasyfikacji T.C.S., w 2 konkursach zgromadził on 622.5 punktu. Na 2 kolejnych miejscach są również Austriacy: Jan Hörl (614.6 punktu) oraz zwycięzca z Oberstdorfu Stefan Kraft (613.8 punktu). Najlepszy z Polaków, P. Wąsek, jest 11. (561.4 punktu).
Dzięki zwycięstwu, D. Tschofenig awansował również na 1. miejsce (z 3.) w klasyfikacji generalnej P.Ś.. Obecnie ma 796 punktów. Zdetronizowany P. Paschke ma ich o 2 mniej. Na 3. miejscu jest J. Hörl (756 punktów), również spadł o 1 miejsce. Z Polaków, najwięcej punktów ma P. Wąsek, 182, i zajmuje 15. miejsce (bez zmian), wraz z R. Nikkaido.
O 1 pozycję, na 20., spadł A. Zniszczoł (144 punkty), a J. Wolny o 2, na 29. (64 punkty). Na 2 kolejnych miejscach również są Polacy: Kamil Stoch (57 punktów) i D. Kubacki (49 punktów, wraz z Austriakiem Markusem Müllerem). Natomiast P. Żyła, dzięki zdobyciu 2 punktów, ma 23 „oczka”, i zajmuje 41. miejsce (awans o 1).
Kolejne 2 konkursy turnieju odbędą się w Austrii. Najpierw, 4 styczna, w Innsbrucku, a 2 dni później w Bischofshofen.