Początek Turnieju Czterech Skoczni. Dominacja Austriaków, Paweł Wąsek 10.

Podziel się:

Schattenbergschanze, miejsce dzisiejszych zawodów. Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pixabay.com/Hans

Niemcy, Oberstdorf: Rozpoczął się 73. Turniej Czterech Skoczni. W pierwszych zawodach, na Schattenbergschanze (K125, HS137), podium zdominowali Austriacy – Stefan Kraft, Jan Hörl i Daniel Tschofenig. Najlepszy z Polaków, Paweł Wąsek, zajął 10. miejsce.

Charakterystyką T.C.S. jest to, że skoczkowie skaczą w parach, dobieranych na podstawie wyników kwalifikacji. Ten zawodnik, który skoczy lepiej, awansuje do finału. Przegrani, aby awansować, muszą liczyć na to, że znajdą się w gronie 5 najlepszych (tak zwani „szczęśliwi przegrani”).

W zawodach wzięło udział 4 Polaków: Jakub Wolny, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek. Zawody rozpoczęto z 16. bramki startowej.

Pierwszy Polak, J. Wolny, skoczył w pierwszej parze. Uzyskał 121 metrów i 125.2 punktu. Jego rywal, Antti Aalto z Finlandii, uzyskał 117.5 metra i 119.3 punktu, dzięki czemu reprezentant „Biało-Czerwonych” jako pierwszy zapewnił sobie występ w drugiej serii. P. Żyła z kolei zepsuł swój skok. 120.5 metra i 123.7 punktu wyeliminowało jego z zawodów. Skaczący z nim w parze Estończyk Artti Aigro wylądował na 130. metrze i uzyskał 142.5 punktu.

Sensacja w wykonaniu Wąska

W kolejnej parze skoczył A. Zniszczoł. Wylądował na 123. metrze i zgromadził 128.9 punktu. Reprezentant gospodarzy Andreas Wellinger skoczył 6 metrów dalej i uzyskał 139.9 punktu, eliminując Polaka z zawodów. Ostatni z Polaków, P. Wąsek, sprawił sensację. Skoczył 137 metrów i zgromadził 149.8 punktu, pokonując Niemca Karla Geigera. Ten wylądował 4 metry bliżej i uzyskał 142.8 punktu. Jednak ostatecznie i on awansował do finału – okazał się najlepszy z przegranych.

Po tej parze, sędziowie skrócili rozbieg o 1 bramkę. Wkrótce Johan Forfang (Norwegia) oraz Gregor Deschwanden (Szwajcaria) skoczyli po 140 metrów, w efekcie czego belkę startową przeniesiono o kolejny poziom niżej.

W pierwszej serii doszło do 2 innych sensacji. Kevin Bickner ze Stanów Zjednoczonych Ameryki skoczył 134 metry i uzyskał 144.8 punktu. Skaczący z nim w parze Norweg Fredrik Villumstad wylądował 2 metry bliżej, co dało jemu 137.7 punktu. Pozytywnie zaskoczył także Markus Müller z Austrii. 137.5 metra i 149 punktów dało jemu zwycięstwo nad 12. w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Mariusem Lindvikiem z Norwegii (uzyskał on 127 metrów i 136.5 punktu). Jednak Norwegowie znaleźli się wśród szczęśliwych przegranych, dzięki czemu również wystąpili w drugiej serii.

Po 1. rundzie, uwzględniając wyniki wygranych oraz szczęśliwych przegranych, najlepszy był Austriak Stefan Kraft (138.0 metra, 167.2 punktu). Jego rodak Jan Hörl (134.5 metra, 165.9 punktu) był 2.. Na 3. miejscu uplasował się lider klasyfikacji generalnej P.Ś., Niemiec Pius Paschke (138 metrów, 162.7 punktu). P. Wąsek był 9., J. Wolny 30., A. Zniszczoł uplasował się na 36. lokacie, a na 41. P. Żyła.

Druga seria

Seria finałowa rozpoczęła się z 16. bramki. Serię rozpoczął J. Wolny. Skoczył lepiej, niż w 1. serii – 129 metrów i uzyskał 127.2 punktu (łącznie 252.4). Jednak ostatecznie zakończył zawody na 30. miejscu.

Po chwili znakomity skok oddał Ren Nikkaido z Japonii. 29. po pierwszej serii (125 metra, 130.4 punktu) skoczył 142 metry i zgromadził 149.9 punktu (łącznie 280.3), dzięki czemu zakończył konkurs na 23. miejscu. Jego rodak Naoki Nakamura również przekroczył 140. metr. Zawodnik, który po pierwszej serii był 22. (126 metrów, 140.3 punktu), skoczył 140.5 metra i uzyskał 150 punktów (łącznie 290.3). Dzięki temu awansował o 5 miejsc. Jednak po jego skoku sędziowie skrócili rozbieg o 1 bramkę.

Swój drugi skok zepsuł Słoweniec Timi Zajc. Zawodnik, który w pierwszej serii był 20. (133 metry, 141.5 punktu), w finale skoczył 123.5 metra i uzyskał 133.3 punktu (łącznie 274.8), przez co spadł o 5 miejsc. Również 14. po pierwszej rundzie K. Bicknerowi druga seria nie poszła – 126 metrów i 137.8 punktu (łącznie 282.6) sprawiło, że zakończył konkurs na 22. lokacie. Jego rodak Tate Franz również nie będzie dobrze wspominać finału. 13. po pierwszej serii (131 metrów, 145 punktów), uzyskał 127.5 metra i 141.7 punktu (łącznie 286.7), przez co spadł o 6 „oczek”.

Świetnie skoczył K. Geiger – 137 metrów, 157.2 punktu (łącznie 300). Dzięki temu, zawodnik, 18. po pierwszej serii, awansował na koniec konkursu o 10 miejsc. P. Wąsek wylądował na 130. metrze i uzyskał 148 punktów (łącznie 297.8), i zakończył konkurs na 10. pozycji.

Austriackie podium

Po chwili skrócono ponownie rozbieg o 1 bramkę. Pierwszy zawodnik po obniżeniu belki, Austriak Daniel Tschofenig, skoczył rewelacyjnie. 7. po pierwszej rundzie (131 metrów, 155.6 punktu), uzyskał 140.5 metra, co dało jemu 168 punktów (łącznie 323.6). Ostatecznie zajął on 3. miejsce.

Również 2 wyższe stopnie podium zostało zajęte przez Austriaków. J. Hörl wylądował na 135. metrze, co dało jemu 165.7 punktu (łącznie 331.6), i 2. miejsce na koniec zawodów. Natomiast S. Kraft obronił prowadzenie – 135.5 metra i 167.9 punktu (łącznie 335.1) dało jemu zwycięstwo w pierwszym konkursie Turnieju. Natomiast P. Paschke skoczył 133.5 metra i uzyskał 158.6 punktu (łącznie 321.3), co dało jemu 4. miejsce.

Awans Wąska w klasyfikacji generalnej

W klasyfikacji generalnej P.Ś. wciąż prowadzi P. Paschke – 765 punktów. J. Hörl, dzięki 2. miejscu w dzisiejszych zawodach, awansował na 2 miejsce w klasyfikacji – 711 punktów. Zepchnął na 3. lokatę D. Tschofeniga, który obecnie ma 696 „oczek”. P. Wąsek, dzięki dzisiejszemu wynikowi, awansował z 19. na 15. miejsce, obecnie ma 167 punktów.

Na koncie A. Zniszczoła są 144 punkty, po dzisiejszym konkursie spadł o 1 pozycję, na 19. miejsce. Również o 1 miejsce spadli J. Wolny (na 27. miejsce, 64 punkty) oraz P. Żyła (na 42. miejsce, 21 punktów). Nieskaczący dziś Kamil Stoch jest 30. (spadek o 2 miejsca, 57 punktów), a Dawid Kubacki 31. (spadek o 1 miejsce, 49 punktów).

Kolejne zawody odbędą się tradycyjnie 1 stycznia o 14 w Garmisch-Partenkirschen.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.